PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501455}
7,0 81 059
ocen
7,0 10 1 81059
7,4 31
ocen krytyków
Rewers
powrót do forum filmu Rewers

Im więcej czasu mija od upadku "komuny" (której tak na dobrą sprawę nigdy w naszym kraju nie
było), tym bardziej elity III RP (zarówno politycy największych partii, dziennikarze i publicyści,
"eksperci od ekonomii", artyści estradowi jak i filmowcy) ją potępiają. A w "wolnej i demokratycznej
Polsce" przeciętnym ludziom z roku na rok żyje się coraz gorzej - o tym żaden reżyser filmu nie
zrobi. Ale cóż ich wszystkich obchodzą jacyś tam długotrwale bezrobotni czy też bezdomni?

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

Naprawdę dobry film, kiedy zaczynałam oglądać, spodziewałam się czegoś innego, pozytywnie mnie zaskoczył. Jakkolwiek nie przepadam za aktorstwem Agaty Buzek, w tym filmie sprawdziła się świetnie, idealnie pasowała do roli.

ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

Ależ w tym filmie nie widać żadnego opluwania. Realia z czasów, gdy naszym krajem rządził ZSRR, są pokazane bardzo łagodnie. Co ważne, nie są celem samym w sobie, lecz tłem, osnową, na której budowane są wątki filmu.
Bardzo zręcznie pokazane jest, że można było różnie wybierać i że ludzie aparatu władzy nie brali się znikąd. Aczkolwiek nie przesadzałabym z przecenianiem tej strony filmu. Ona jest tłem.

ocenił(a) film na 7
Goha2013

Zepsuty do szpiku kości ubek szantażuje sympatyczną dziewczynę z przedwojennego dobrego domu. Zaiste, bardzo łagodny sposób przedstawienia ówczesnych realiów. O tym, że prości ludzie nauczyli się po II wojnie czytać i pisać, a ponadto zwalczono wówczas epidemię gruźlicy nie wspomniano ani słowem. Dlaczego w żadnym polskim filmie powstałym w przeciągu ostatnich lat, którego akcja toczy się za czasów "komuny" nie ma na ten temat choćby wzmianki, choć nawet IPN przyznaje, że Polska Ludowa miała pewne osiągnięcia? Każdy może sobie odpowiedzieć na to pytanie.

ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

1. Jak wyobrażasz sobie wplecenie do fabuły tego filmu wątku o czytających chłopach?
2. Poniekąd jest tu wątek społecznego awansu. Taki oto chłop Bronisław, który mógł zostać co najwyżej mechanikiem, zostaje agentem, coś od niego zależy, ma władzę.
3. Abstrahując od fabuły, a nawiązując do Twojej potrzeby pokazania "dobrej" twarzy PRL. Nie zapominajmy, że cokolwiek się działo, nie byliśmy suwerennym państwem. To tak jakby chwalić Josefa Friztla, że wprawdzie owszem przez lata więził córkę, ale jednak gotował jej dobre obiady.

A co do procesu walki z analfabetyzmem to warto pamiętać, że:
- wolności przed wojną mieliśmy raptem 20 lat, mniej niż teraz - a wcześniej było 150 lat zaborów i celowej polityki zaborców wobec naszego społeczeństwa - to cud, że zachowaliśmy język!
- walka z analfabetyzmem miała miejsce wówczas w całej Europie.

ocenił(a) film na 7
Goha2013

1. Ale dlaczego akurat w tym filmie? Miałem na myśli ogół polskich filmów powstałych w ostatnich latach.
2. Ale Bronisław jest czarnym charakterem, a nie przeciętnym Kowalskim.
3. Dzisiaj również nie jesteśmy suwerennym państwem, wielu ludzi nie z własnej winy zostało eksmitowanych na bruk (zjawisko nieznane w PRL), a pomimo tego żaden filmowiec nie nazywa obecnego systemu złym. Natomiast socjalizm w "Rewersie" owszem jest tłem, ale to tło jest przedstawione jako zło.

Przed wojną mieliśmy 20 lat wolności i przez te 20 lat ówczesne władze nie uporały się z problemem analfabetyzmu, bo im na tym specjalnie nie zależało. Polsce Ludowej udało się to w przeciągu kilku lat, choć kraj był jeszcze bardziej zrujnowany w wyniku II wojny światowej. A gdyby nie straszak w postaci socjalizmu w Europie Wschodniej i realnej groźby wybuchu rewolucji socjalistycznej, to w krajach Zachodu nie walczono by z tym problemem w ogóle. Władze kapitalistycznych krajów po prostu musiały zrobić coś dla biedoty, żeby nie utracić własnych wpływów.

ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

Wiesz, na tę chwilę nie mam za bardzo nic do dodania, ponad to, co napisałam powyżej.
Według mnie, niezależnie od jakichś pozytywnych zjawisk, nadrzędnym jest fakt braku suwerenności, rabowanie naszego kraju przez ZSRR, co nigdy nie zostało ani ujawnione (w konkretach) ani rozliczone. Nie dziwne, że ekonomicznie jesteśmy 4 x za Niemcami, skoro Niemcy nas ograbiły i zniszczyły nam kraj, Rosja wywiozła, co się dało - ani jedno, ani drugie - nigdy nie zostało rozliczone.
Dziękuję za kulturalną i na poziomie wymianę opinii :)

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

Nieprawda. Prości ludzie w Polsce nigdy nie nauczyli się czytać.
Dowód? U zarania telewizji próbowano emitować filmy obcojęzyczne z napisami. Tak samo, jak się to do dziś robi w Skandynawii, Estonii, Holandii i północnej Belgii, Portugalii, Rumunii, ex-Jugosławii, Grecji. Lecz w Polsce zaraz pojawiły się jęki i stęki, żeby telewizja dodała czytacza. No i w efekcie do dziś dnia mamy to kuriozum pod tytułem lektor-mężczyzna. Bowiem ludzie ewidentnie czytać nie umieją! Gdyby umieli - lektor byłby im niepotrzebny.
PS Nawet na tym oto portalu czasami jakiś śmieszny gimbus zapyta czy w kinach (sic, w kinach!) dany film będzie z polskim lektorem...

ocenił(a) film na 7
Film_Polski

Oglądanie filmów z lektorem jest po prostu wygodniejsze. Ja sam wolę obejrzeć film z lektorem niż z napisami, choć w ciągu roku czytam z pewnością więcej książek niż statystyczny Polak.

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

Czyli przyznajesz, że do kina nie chadzasz, bo wolisz oglądać telewizyjną sieczkę.
Ależ nam się wygodnie w tej Polsce żyje! Chyba nigdzie w Europie ludzie nie żyją tak wygodnie...

I poprawka: statystyczny Polak NIE czyta książek. Średnie nakłady w państwie 38-milionowym są takie same, jak w znacznie mniej ludnych Czechach albo na Węgrzech.

użytkownik usunięty
bardzo_niedobry_ludz

Gorzej się żyje??? Już sam fakt, że bezkarnie można napisać głupotę jest oznaką wolności. Bo niestety wolność słowa uprawnia do pisania bzdur.
Wszyscy odczuwamy, że demokracja nie jest idealna. Jeżeli masz coś lepszego do zaproponowania, to chętnie posłuchamy...

ocenił(a) film na 7

Podejdź do pierwszego lepszego bezdomnego lub długotrwale bezrobotnego w wieku 50+ (którego nigdzie nie przyjmą nie ze względu na brak kompetencji, lecz ze względu na wiek) i zapytaj w którym systemie żyło mu się lepiej. Czy wolą do woli krytykować złodziejski rząd i co cztery lata postawić znak X przy nazwisku zaproponowanym mu przez jakieś centrale partyjne, czy może raczej dach nad głową i stałe dochody.

Otóż mam do zaproponowania coś lepszego niż to, co mamy obecnie - mianowicie demokrację z prawdziwego zdarzenia. Dziś mamy totalitaryzm partyjny, a nie demokrację - 2 mln obywateli domagało się referendum w kwestii wieku emerytalnego, a wierchuszka kilkudziesięciotysięcznej partyjki odpowiedziała "Nie będzie żadnego referendum. Stulta ryje i do roboty". Taką mamy "demokrację". Centrale paru kilkudziesięciotysięcznych partii siedzących w kieszeniach różnej maści lobbystów i krętaczy co cztery lata wskazują nam ludzi, których mamy wybierać do koryta, a którzy mają nas w głębokim poważaniu.

ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

"Podejdź do pierwszego lepszego bezdomnego lub długotrwale bezrobotnego w wieku 50+ (którego nigdzie nie przyjmą nie ze względu na brak kompetencji, lecz ze względu na wiek) i zapytaj w którym systemie żyło mu się lepiej."

Aha, ok, bo to było podyktowane ideologią. I na to zaciągano bezsensowne długi, które my teraz spłacamy.
Śp. ojciec mojej kumpeli opowiadał, jak to w FSO ludzie siedzieli i grali w karty, bo nie można było ich zwolnić, chociaż nie było dla nich pracy. Skąd brały się pieniądze na ich pensje? Z pożyczek.

"Dziś mamy totalitaryzm partyjny, a nie demokrację" - odpowiedzią na to jest system JOW - zainteresuj się i działaj! Wielu już działa.

A co do sytuacji teraz.... to czego się spodziewać, skoro skorumpowani politycy przyjęli prawo, na podstawie którego zagraniczne firmy przejęły nasze państwo? Skoro potężne firmy zostały zwolnione z podatków a Kowalski nie?
Nie rozumiem, dlaczego nasi rodacy patrzą na to 25 lat i siedzą na tyłkach... :/

ocenił(a) film na 7
Goha2013

Akurat długi Gierka już dawno spłaciliśmy. III RP zadłużyła nas na kwotę dziesięciokrotnie wyższą. A te wszystkie współczesne patologie, tzn. strukturalne bezrobocie, bezdomność, eksmisje na bruk, niedożywione dzieci, wyprzedaż zakładów za bezcen itp. itd. również są podyktowane ideologią. Neoliberalną - prostacką, bezwzględną i nieludzką. I nie ma w tym żadnego rozwoju cywilizacyjnego, to jest regres. Socjalizm jest ideologią znacznie bardziej ludzką, dlatego też ówczesne władze (przyznaję - nie brakowało w nich sukinsynów), choć miały wiele na sumieniu, to jednak ze względu na obowiązującą wówczas ideologię zmuszone były zrobić coś dla szarego człowieka. Więc budowały zakłady i osiedla mieszkaniowe, które dawały ludziom stałe dochody i dach nad głową. Wiele tych zakładów było źle zarządzanych, stąd też to słynne powiedzenie "czy się stoi, czy się leży..." lecz nie wszystkie, bo w niejednym obowiązywał system akordowy.

To co mamy teraz było celem samym w sobie transformacji ustrojowej. Piękne hasła Solidarności były tylko zasłoną dymną, czymś w rodzaju programów wyborczych współczesnych głównych partii. Dlaczego KOR i pierwsza "Solidarność" były finansowane przez zachodnie mocarstwa? Bo zachodnie koncerny potrzebowały nowych rynków zbytu i taniej siły roboczej. Podmioty nastawione na zysk nigdy nie działają bezinteresownie. Nie chodziło o żaden tam rozwój Polski i innych krajów bloku wschodniego, lecz o maksymalizację zysków i uniknięcie katastrofy gospodarczej. Społeczeństwa zachodnie żyły w dobrobycie, wszystkiego miały pod dostatkiem i kupowały coraz mniej, więc zagrożenie olbrzymim kryzysem było bardzo duże. Dziś wielki kapitał chce zrobić to samo na Ukrainie, a nasi żałośni politykierzy pchają się tam, gdzie nikt ich nie zapraszał.

Ludzie patrzą na to od 25 lat, bo już nikomu nie ufają. Nawet gdyby pojawił się nowy, czysty, niezwiązany w żaden sposób ze współczesnymi elitami lider jakiegoś oddolnego ruchu społecznego, to od razu zostałby okrzyknięty kolejnym Wałęsą, który chce wykiwać naród. Co do JOW-ów - może i byłby to uczciwszy system, ale wielki kapitał i tak nie dopuściłby do utraty swoich wpływów, więc niewiele zmieniłyby na lepsze, patologie nie zostałyby wyeliminowane ani przynajmniej ograniczone.

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

No proszę. Długi Gierka niby były dziesięciokrotnie mniejsze - ale przodująca gospodarka "dziesiątego mocarstwa przemysłowego świata" nie była w stanie ich obsługiwać, że nie wspomnę o spłacaniu. Długi wyłącznie zagraniczne, bo długu złotowego pono nigdy nie wtedy nie było... tiaaa... z roku na rok, z miesiąca na miesiąc w obiegu krążyła coraz większa masa "nawisu inflacyjnego" - papierowego pieniądza bez pokrycia w towarze, ale długu wewnętrznego nie było. Jasne. Każdy uwierzy.

ocenił(a) film na 7
Film_Polski

Bo zachód obłudnie nakładał na nas sankcje ekonomiczne niby za "brak demokracji", choć w porównaniu np. z NRD czy Rumunią reżim peerelowski to był Pan Pikuś. Jak w takich warunkach mieliśmy uniknąć kryzysu w latach 80.? Poza tym gdyby Solidarność nie podburzała ludzi do strajków z byle powodu, to do roku 90. bylibyśmy w stanie spłacić je w całości. Dodam tylko, że Gierek w przeciwieństwie do elit III RP inwestował środki z kredytów w przemysł, budownictwo mieszkaniowe i infrastrukturę, czyli innymi słowy w rozwój kraju, a nie w ciepłe posadki dla urzędasów, igrzyska i wojenki prowadzone w interesie zachodnich koncernów.

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

1 Sankcje kiedy? W latach 70.??? Daj sobie na wstrzymanie. Wtedy PRL korzystała nawet z Klauzuli Największego Uprzywilejowania w handlu z USA. Któryż inny demolud tak miał?

2 Za każdym razem, gdy forumowicze (choć na innych forach) opisują całą dekadę lat 80. jako jeden wielki strajk, próbuję się wcisnąć z zapytaniem o daty i miejsca owych olbrzymich strajków oraz liczby strajkujących. Nigdy nie otrzymałem odpowiedzi. W każdym razie, niejaki J Urban (było nie było rzecznik rządu) na ogół wtedy twierdził, że normalizacja postępuje i kraj pracuje normalnie
By the way: z nielicznych wtedy w TVP obrazków z Korei Południowej wynikało, że tam nic innego się nie dzieje jak tylko strajki stoczniowców oraz rzucanie koktajli Mołotowa (przez lewackich studentów w tamtejszy odpowiednik ZOMO). I co? Uniemożliwiło to Korei stanie się państwem wysokorozwiniętym?

3 Chyba jednak daleko nie wszystkie kredyty z lat 70. zostały zainwestowane tak, jak to opisujesz. Duża ich część została najdosłowniej przejedzona (ogromne zakupy pasz dla nierentownych PGR-ów), duża ich część - w drugiej połowie dekady - była zaciągana (na coraz mniej korzystnych warunkach) - na obsługę pożyczek zaciągniętych wcześniej (tzw. rolowanie długu). No i nie wszystkie inwestycje w przemysł były tak do końca trafione: vide Huta "Katowice", przez prawie dwie dekady ciągnąca na państwowych dotacjach i umarzaniu zobowiązań podatkowych oraz wobec ZUS.

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

„Akurat długi Gierka już dawno spłaciliśmy. III RP zadłużyła nas na kwotę dziesięciokrotnie wyższą”.
A ja myślałem, że ostatnie spłaty „długów Gierka” miały miejsce w październiku 2012 r. Czyli całkiem niedawno.
http://tvp.info/informacje/biznes/polska-splacila-dlugi-z-czasow-gierka/8948011
Poza tym chyba trzeba też sporej odwagi, aby utrzymywać, że „długi Gierka już dawno spłaciliśmy” jeśli się weźmie pod uwagę, że znaczną część tegoż długu nam w latach 90. umorzono (zdaje się, finalnie – coś ok. 30% - niemniej nie jestem "ekspertem od ekonomii", więc mogę nie być precyzyjny w mojej ocenie sytuacji ).
Pochwał wstawianych pod adresem PRL-u nawet nie będę komentował. Przeżyłem w nim 30 lat i cieszę się, że byłem świadkiem jego końca. Choć może gdybym przeżył dłużej - to bym ten ustrój docenił...

ocenił(a) film na 7
jabu

No więc ciesz się pan z upadku PRL, rozkradzenia majątku narodowego i tragedii wielu rodaków w "wolnej" Polsce, kilkumilionowej emigracji za chlebem, strukturalnego bezrobocia, plagi smieciówek, niedożywionych dzieci. Ciesz się, skacz i klaszcz uszami. PRL był najlepszym okresem w dziejach Polski pod względem uprzemysłowienia, rozwoju infrastruktury, ochrony zdrowia, budownictwa mieszkaniowego i oświaty. To są fakty historyczne i tego pan nie zmienisz.

Dodam tylko, że motłoch rozkradający dorobek wielu pokoleń Polaków obiecywał, że w miejsce likwidowanych zakładów (a co za tym idzie polskich marek) powstaną nowe. I co? Powstały w ćwierćwieczu "wolności i demokracji"? Każdy może sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Gdzie są np. nowoczesne polskie marki samochodów osobowych i motocykli?

ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

Co takiego!!!!!???
Ręce opadają........

Człowieku ile Ty masz lat????? Czy Ty masz szansę coś pamiętać??? Czy Ci ojciec lub dziadek, partyjny aparatczyk, konfident ZSRR, coś naopowiadał, żeby we własnych oczach ratować swoje konfidenckie 4 litery????
Co za brednie!!!!!! Bzdury niemające nic wspólnego z rzeczywistością. A był nią fakt poddania naszego kraju innemu krajowi. Czy Ty to kumasz????

Rozumiesz, co znaczy brak suwerenności????? Okupacja przez ZSRR???
Klatka, więzienie, brak paszportów, przyszłości, perspektyw, ubrań, jedzenia...

Dać Ci tydzień takiej zimy, jak ta teraz, w latach 80.-tych .... pffff

"PRL był najlepszym okresem w dziejach Polski pod względem uprzemysłowienia, rozwoju infrastruktury, ochrony zdrowia, budownictwa mieszkaniowego i oświaty. To są fakty historyczne i tego pan nie zmienisz."

Czyś Ty się czegoś naćpał????!!!!!
Sorry, ale po takich bzdurach nie może być poziomu do merytorycznej dyskusji. Teraz to już tylko można pogłaskać Cię po główce i dodać: "tak, tak, dziecko masz rację, ambrozja i nektar też były!!!! a na imprezki wbijali Zeus z Dionizosem, mówię ci....ale towary, działo się!!!! prl party yeah!" :/

nie wierzę.... :/

Ze szczególną dedykacją, enjoy! buzi buzi :*
daswidanja tawariszcz!
http://www.youtube.com/watch?v=UMLtkp4AFkc

ocenił(a) film na 7
Goha2013

Ooooo, proszę.... Oświecona prawicówka się znalazła. Uderz w stół , a nożyce się odezwą. Brakuje argumentów, więc wyzywamy adwersarza od ćpunów i potomków konfidentów. I wyskakujemy z reżimem północnokoreańskim, którego nie sposób nawet porównywać z PRL, w którym wybudowano kilka tysięcy kościołów, organizowano festiwal w Jarocinie, a w telewizji pomimo istnienia cenzury emitowano skecze Teya i komedie Barei. II RP, pomimo pewnych (państwowych!) inwestycji w przemysł, w porównaniu z PRL była Ciemnogrodem, w którym epokowym wynalazkiem byłą sławojka, a prosty lud mieszkał w czworakach. Zwłaszcza przedwojenna wieś była zacofana, bez elektryczności, wodociągów, dostępu do lekarza, za to z czołobitnością wobec facetów w czarnych kieckach. Dodam, że przed wojną tylko kilka procent Polaków mogło się pochwalić maturą, a wyższe wykształcenie miało jedynie kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

To tyle z mojej strony, bo nie będę się wdawał w dyskusję z osobą, która wyzywa mnie od ćpunów (być może masz takich wśród swoich kolesiów-korwinistów, którzy chcą marychę zalegalizować). Zresztą spodziewałem się tego czytając Twoje wcześniejsze wypociny.


ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

Mylisz się.
Mam gdzieś prawicę czy lewicę, jakiekolwiek szufladki.
Jestem za myśleniem, nie za szufladkowaniem.

Ja tak z ludźmi nie rozmawiam, ale w głowie się nie mieszczą farmazony, które tworzysz.
Miejsce na racjonalną dyskusję zniweczyłeś fantazmatami.

Od kiedy to jakikolwiek zdrowomyślący człowiek gloryfikuje okupację własnego kraju.
Pewne prawdy są tak podstawowe, że o nich się nie dyskutuje.

Godność. Wolność. Logika. Człowieczeństwo.
Tego homo sovieticus nie ogarnia. On żyje kombinując by jakoś przetrwać, z nosem przy ziemi. Byle jak, jakkolwiek.

ocenił(a) film na 7
Goha2013

Okupację??? Pod tą "okupacją" rozwijała się polska kultura i oświata. Kiedy powstały "Mazowsze" i "Śląsk"? Kiedy powstały najlepsze polskie filmy i piosenki? Kiedy w każdej dziurze zabitej dechami zakładano biblioteki? Kiedy powstała większość polskich uniwersytetów? Porównując czasy PRL-u z okupacją hitlerowską (kiedy to wymordowano 6 mln Polaków - w tym najwybitniejszych intelektualistów, zamykano wyższe uczelnie, nie wolno było mówić po polsku, a co dopiero rozwijać własną kulturę) to właśnie ty się ośmieszasz. A jeżeli zaprzeczasz oczywistemu faktowi, że Polska przed wojną była zacofanym krajem rolniczym i słabo uprzemysłowionym, to nie mamy o czym dyskutować. Czechosłowacja biła nas wówczas na głowę pod względem uprzemysłowienia.

Dodam jeszcze, że moi dziadkowie za czasów Gomułki w latach 60. postawili dom jednorodzinny bez żadnych kredytów, choć żyli z dwóch robotniczych pensji. Dzisiaj, w czasach "wolności" jest to absolutnie niemożliwe.

To mój ostatni post w tym temacie. Bywaj.

ocenił(a) film na 9
bardzo_niedobry_ludz

Kiedyś nie mogłam uwierzyć, jak to możliwe, że komunistyczni złodzieje (tak chłopcze, tego Ci - do rozmówcy kultura nakazuje pisać wielką literą - tego Ci w żadnej propagandzie nie powiedzą - wielbicielu Trybuny Ludu) komunistyczni złodzieje, ci rosyjscy, którzy wywieźli trudno powiedzieć ile naszego majątku narodowego i ci, którzy okradali nasz kraj, kolaborując z Rosją..

a zatem..
nie mogłam uwierzyć, jak to możliwe, że pozbawione godności czerwone stwory, które pałowały naszych obywateli i zabijały niewygodnych, jak te kreatury mogły wygrać wybory w wolnym państwie, to był największy dla mnie szok.

Wówczas usłyszałam słowa Macieja Maleńczuka, które wyjaśniają wszystko: "polskie społeczeństwo jest scuurvione, a każda coorva potrzebuje alfonsa" - nic dodać, nic ująć.
Ot, najprostsze wyjaśnienie wielbicieli PRL.

To nie znaczy, że cokolwiek, co się działo w poszczególnych ludzkich życiorysach, potępiam w czambuł. Nie, ludzie mieli prawo starać się przeżyć. Jednak byli ci, co za donoszenie na kolegów i podpisywanie lojalek z komuchami żyli sobie lepiej i mieli dostęp do innych sklepów oraz cała reszta, normalnych ludzi.

To o czym mówisz to jak teatralna fasada. Owszem, miała ona miejsce. Ale jak w teatrze, nie miała ona nic wspólnego z prawdą. Prawdzie życie toczyło się poza tym, co było widać. Komuna to była nieustanna propaganda, którą Ty cytujesz, jak grzeczny uczeń Lenina. To było zręczne lawirowanie, Co z tego, że w więzieniach byli torturowani ludzie, prawda? Co z tego.
Lud dostawał chleb (marny, bo marny, ale brzuchy zapychał i mózgi, jak widać też). Z czasem nawet tego chleba nie dostawał, życzę Ci sklepów z samym octem na półkach. Życzę Ci zimy, z mrozami 30 st. i tłumaczenia Twojemu dziecku, czemu rodzice nie dostali talonu na buty, a te z zeszłego roku już są za ciasne. Życzę Ci stania w kolejce po meble do domu 60 dni. Tak, 60 dni x 24 g., stania non stop na deszczu, mrozie, organizowania całej rodziny, nawet ściągania dziadka z innego miasta, żeby stać na zmiany, żeby było jak mieszkać.
Życzę Ci tego, wielbicielu komuny.
Ty żyjesz w wygodnej bajce, rodem z komunistycznej propagandy.

Ze specjalną dedykacją. Wolność - jest takie pojęcie. Godność - również.
http://www.youtube.com/watch?v=i00fmNRE-w0

oraz nawiązujące do ludzi takich jak Ty, dla których powyższe pojęcia nie mają znaczenia, Maciuś Maleńczuk :)
http://www.youtube.com/watch?v=5r2OQqIhfog

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

„Porównując czasy PRL-u z okupacją hitlerowską (kiedy to wymordowano 6 mln Polaków - w tym najwybitniejszych intelektualistów, zamykano wyższe uczelnie, nie wolno było mówić po polsku, a co dopiero rozwijać własną kulturę) to właśnie ty się ośmieszasz”

Stop. 6 mln obywateli polskich (w tym ok. 3 mln Żydów polskich) to ŁĄCZNE straty stanowiące wynik dwóch okupacji: niemieckiej i sowieckiej (oraz działań ukraińskich nacjonalistów). Nawet jeśli Niemcy byli sprawcami przytłaczającej większości tych ofiar, Sowieci im tym wydatnie pomogli i to na wielu etapach. Zarówno czynnie (konferencje Gestapo i NKWD w Zakopanem, w Poroninie poświęcone WYŁĄCZNIE wspólnemu zwalczaniu polskiego ruchu oporu), jak i pośrednio. I to nie tylko w okresie 1939-41.

Dlaczego 8 na 10 polskich komunistów, którzy doczekali żywi września 1939 r. siedziało w Berezie Kartuskiej, z której ich wówczas powypuszczano (zamiast zwyczajem sowieckim – pomordować nim wejdą Niemcy)? A całą resztę pomordowano w ramach m.in. tzw. Operacji Polskiej z 1937 r (zamordowanych w jej ramach 111.000 Polaków. Tymczasem obecnie w czerwonej książeczce wydanej przez SLD czytamy, że Bereza to był „właściwie obóz koncentracyjny” (przypomnę – 13, lub 14 – podaję z pamięci – ofiar śmiertelnych podczas istnienia tegoż obozu) – gdy tymczasem ci z polskich komunistów, który nie zostali do jesieni pomordowani przez swoich „mentorów” – przetrwali – gdyż siedzieli w Berezie

Już po 1944 r. w Rosji zmuszono do przyjęcia obywatelstwa polskiego ok. 190.000 Polaków – wymuszając to różnymi metodami do zsyłki do łagru na wiele lat włącznie. Z tej liczby ok. 24.000 konsekwentnie mimo uporczywych nacisków odmawiało zmiany obywatelstwa i do 1956 roku większość z nich wróciła do Polski (ok. 1580 z tej liczby tego nie doczekało zostając na zawsze w łagrach). Z pozostałych 165.000 tyś., których w latach 1944-47 złamano i zrobiono z nich obywateli sowieckich - do Polski wróciło… 10.583 osoby. Wszystkie te liczby poszły na konto Niemców („Karta” 10, 1993, „Karta” 76, 2013).

Szacuje się, że do miliona Polaków (nie Żydów, Białorusinów, czy Ukraińców – przedwojennych obywateli polskich, ale rdzennych Polaków) wg wyższych szacunków a do ok. 600 tys. – wg niższych nigdy nie wróciło do Polski rozpływając się w latach 1939-1956 w sowieckim interiorze. Część z tego także wliczono do strat wojennych – tych osławionych 6 milionów – które poszły na konto Niemców.

A tzw. Obława Augustowska z lipca 1945 r., w ramach której wyłapano i wywieziono w głąb ZSRR ponad 7 tys. Polaków. Większość wróciła dopiero po śmierci Stalina – nigdy nie odnalazło się ponad tysiąc osób – te także doliczono na konto Niemców a pomordowano je i ukryto ciała już bez udziału Niemców, prawdopodobnie na obszarze Prus Wschodnich i to tak skutecznie, ze do dziś ich tam szukamy a ze strony rosyjskiej poza Memoriałem nikt nam nie tylko nie pomaga, ale wręcz utrudnia.

A podobnych „obław” już po maju 1945 r. – czyli oficjalnym zakończeniu wojny w Europie – były z udziałem Polaków dziesiątki.

I tak dalej, i tak dalej.

Jeśli wymieniasz te „6 mln wymordowanych Polaków podczas okupacji hitlerowskiej” to mniej świadomość i odwagę dodać, że na bilans ten ciężko zapracował także jeszcze i drugi okupant, ale tylko jedną ze stron finalnie obciążono zbrodniami zarówno w sensie prawnym, jak i w szerokiej świadomości społeczeństwa polskiego. Twój komentarz to ostatnie doskonale potwierdza.

ocenił(a) film na 9
jabu

Bardzo Ci dziękuję za tę wypowiedź.
Musimy pamiętać. Niekoniecznie rozdrapywać rany, ale mieć świadomość, co przeszliśmy.

To jest po prostu przerażające, jakie skutki propaganda części nowych władz, po odzyskaniu niepodległości w 1989 roku.

Ludzie odżyli, w końcu mogli zakładać własne biznesy. Zabrakło nam oporu wobec tego powtarzanego w niektórych kręgach "odcinania się od przeszłości". Zabrakło nam też chyba wyobraźni, jakie skutki to może przynieść. Bo to wydawało się oczywiste, czy mjest tzw. komuna, każdy to czuł. W głowie się nie mieściło, że może wyrosnąć pokolenie, które tego czucia nie będzie miało. Bo przecież każdy wie, że zabory były złem. A jednak...

Pojawia się ktoś, kto twierdzi, że mógł być dobrem czas, który był pełen przelanej krwi... zgwałconych przez rosyjską armię kobiet, ludzi masowo torturowanych, zabijanych...
Otóż to się dzieje.. nadal dzieje się odkrywanie prawdy, nadal dzieją się manipulacje. Choćby problemy z dokumentami dotyczącymi Katynia. Rosjanie nadal tu kręcą, a pewnie co najistotniejsze dawno zniszczyli.

Mnie jakiś czas temu przeraziło odkrycie, że w kamienicy w warszawskich Włochach NKWD zorganizowało więzienie, gdzie przez dwa lata byli torturowani Polacy.. Ciarki aż przechodzą... Co dokładnie przeżyli przetrzymywani tam ludzie, jaki horror, co z nimi zrobiono... można się tylko domyślać..

Rosyjski komunizm to chyba najgorsza zaraza, jaka powstała w historii świata, zimna, bezwzględna, prymitywna, na potężną skalę. Ile takich tajnych więzień było rozsianych w całej Polsce? Pewnie nie dowiemy się nigdy.
Tu są informacje o tym więzieniu:
http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/wydarzenia/galeria/442975,29,jezu-wyratuj -wyryte-na-scianie-tajne-wiezienie-nkwd-w-warszawie-galeria-zdjec-galeria-zdjec. html

Ile może żyć drzewo bez korzeni..

ocenił(a) film na 7
bardzo_niedobry_ludz

Zapomniałem jeszcze dodać, że cieszy mnie, iż nie było mi dane żyć w tym najczarniejszym wydaniu PRL-u, czyli w okresie, w którym umocowano losy bohaterów „Rewersu” – na rok przed śmiercią Ojca Narodów.

A per „pan” nie musisz mnie tytułować. Zakładam, że pisząc tak obszernie o PRL-u przeżyłeś w nim równie dużo co ja – więc różnica wieku między nami nie może być na tyle duża, abyśmy sobie „panowali”.

ocenił(a) film na 9
jabu

Nasz rozmówca cytuje propagandę, jakby naczytał się gazet z czasów komuny.
Nie sądzę, aby faktycznie pamiętał PRL. To jest niemal niemożliwe, aby osoba, która faktycznie zmagała się z życiem wtedy, pisała takie farmazony.
No chyba, że właściciel czerwonej legitymacji partyjnej.
Może też też na etapie demencji starczej ;)

ocenił(a) film na 7
Goha2013

Pewnie tak.
Mnie do dziś bawi w myślach POWSZECHNIE krążący (i oddający nastroje przytłaczającej większości Polaków) dowcip: „Zamienię mieszkanie w Warszawie na śpiwór w Nowym Jorku”.

Jeden z moich sąsiadów (obecnie „gospodarz domu”) też mnie swego czasu przekonywał, że on to nie pamięta, aby w sklepach, na półkach czegokolwiek brakowało i on to „zawsze mógł kupić szynkę, gdy mu na to przyszła ochota”. Dopiero, gdy po roku-dwóch poznaliśmy się bliżej (na spacerach z psami) – przyznał, że jako syn partyjnego aparatczyka robił z ojcem zakupy w „specjalnych sklepach” – niemniej przyznał to cicho i „małym druczkiem”.

Rozczulił mnie też szczególnie jeden z wcześniejszych argumentów naszego adwersarza mający dowodzić tendencyjności filmu „Rewers”:

„Zepsuty do szpiku kości ubek szantażuje sympatyczną dziewczynę z przedwojennego dobrego domu. Zaiste, bardzo łagodny sposób przedstawienia ówczesnych realiów.”

Wyobraźmy sobie odwróconą sytuację:
Zepsuty do szpiku kości AK-owiec, albo jeszcze lepiej – ONR-owiec szantażuje sympatyczną dziewczynę z rodziny, w której ojciec jest ubekiem. Może to było by bliższe ówczesnym realiom – roku 1952 w Warszawie…

ocenił(a) film na 9
jabu

A tego dowcipu nie pamiętam :) Może za młoda byłam... Ale wystarczająco duża i świadoma, aby pamiętać jedno:
Zachód był dla nas rajem.

I to nie takim rajem, jak teraz Anglia. Nie, to jest nie do porównania. Nie dało się o tym Zachodzie za wiele wiedzieć, bo (może nasz adwersarz o tym nie wie) TV była naprawdę propagandą. Nie manipulacją, ale naprawdę propagandą. Przykładem jest Czarnobyl, o którym dowiedzieliśmy się, bo chmurę radioaktywną wykryto w Szwecji. A ileś dni nasze kochane władze pozwalały nam się napromieniować. Ani słowa o tej tragedii. Rozumiesz wielbicielu PRL-u? Ani słowa.

Wracając do PRL-owskiej biedy.
Do dziś przechowuję zeszyt, przedstawiający jedno z naszych dziecięcych hobby: zbieranie opakowań, etykiet, czegokolwiek "z Zachodu". Boże!!! Toż to zwykły śmietnik!! A my, biedne dzieci komuny, jak relikwie przekazywaliśmy sobie kawałki papierków po czekoladkach. Zdobywane jak się dało, bo ktoś miał wujka, który przesłał czasem paczkę, z darów przysyłanych do kościoła..
Często nie wiedziało się, jak smakują rzeczy, w których te opakowania były. Wycinaliśmy je, wklejaliśmy, rysowaliśmy ramki. Cała podstawówka tym żyła.

ocenił(a) film na 7
Goha2013

„A tego dowcipu nie pamiętam :) Może za młoda byłam... Ale wystarczająco duża i świadoma, aby pamiętać jedno: Zachód był dla nas rajem.”

Rodowód tego dowcipu był (w telegraficznym skrócie) taki, że w odpowiedzi na ogłoszenie sankcji gospodarczych ze strony USA stanowiących reakcję na wprowadzenie stanu wojennego - rząd PRL rozpoczął – na zasadzie rewanżu - całą gamę zabiegów propagandowych mających zdyskredytować Amerykę. Szczególną inwencją wykazywał się w ramach rzeczonej akcji Jerzy Urban – ówczesny rzecznik prasowy rządu (jedyna na świecie osoba, która była w stanie doprowadzić swoimi wypowiedziami mojego ojca do takiej pasji, że złapał za odbiornik telewizyjny i wyrzucił go w przypływie wściekłości przez balkon. Był to wyczyn nie lada jako, że chodziło o radzieckiego Rubina a ojciec raczej postury strongmena nie posiadał. Poza tym mieliśmy potem duże problemy z dostaniem kolejnego telewizora – to nie było tak jak teraz, że idziesz i kupujesz. To był PRL.).
Ale wracając do meritum.
Urban podczas jednej z prasowych konferencji emitowanych w TV zapowiedział, że wyśle pomoc humanitarną skierowaną do bezdomnych w Nowym Jorku w postaci dostaw koców i śpiworów. Pamiętam, że w telewizji emitowano też tytułem nagłośnienia rzeczonej akcji (która finalnie – co zdumiewające – nie doszła do skutku) serię reportaży, w których nasi korespondenci wpełzali pod jakieś mosty i schodzili do piwnic, w których odnajdywali bezdomnych Nowojorczyków (obowiązkowo Afroamerykanów) – koniecznie ukazywanych w tekturowych kartonach – z którymi przeprowadzali wywiady dokumentując jak strasznie żyje się w USA. Efekt tych zabiegów – jak doskonale pamiętam – był określony i natychmiastowy – po ulicy zaczęły krążyć deklaracje w stylu: „zamienię M-5 w Warszawie na śpiwór w Nowym Jorku”.
Tu odrobinę szerzej na temat w/w wymienionej akcji.
http://wiadomosci.wp.pl/gid,14063637,gpage,3,img,14064288,kat,355,title,Propagan da-w-stanie-wojennym,galeria.html?ticaid=11223a

Pozdrawiam,
jabu

ocenił(a) film na 9
jabu

Dzięki serdeczne za wyjaśnienie.
Historia z Rubinem pierwszorzędna! :)
Ale pewnie rodzina musiała odstać swoje w kolejkach społecznych, że mieć nowy telewizor ;)

ocenił(a) film na 9
jabu

A to o ubeku, faktycznie, doprawdy gorzko zabawne!
To tak, jakby Niemcy mieli pretensję, że nigdy nie powstał film o tym, jak Polska napadła na nich 1 września 1939 r. ;) No potwornie tendencyjni ci Polacy, pastwią się na tych Niemcach biednych... ciągle tacy ci Niemcy źli są w filmach, z karabinami i w ogóle.. tia.

"Rewers" obejrzałam akurat krótko po zobaczeniu "Admirała". To, co uderza w tym rosyjskim filmie, to pokazanie w końcu tej swołoczy, tych mas, które dorwały się do władzy.
A kimże mógł być taki ubek... ja to byłam zdziwiona, że i tak dość kulturalnie go tam pokazano, a w rolę wcielił się Dorociński.

Kiedyś patriotyzm był powszechny. Miłość do ojczyzny była czymś oczywistym. Nie tylko wśród ludzi dobrze wykształconych, ale wśród prostych mieszczan również. Dziadek mi mówił, że w Warszawie ani jeden z jego kolegów nie stał się komunistą. To było wówczas oczywiste, że to coś, co przyszło z zewnątrz. A ubecy...proszę nie odebrać tego źle...bo we mnie nie ma ksenofobii, jakiejkolwiek niechęci a priori... Otóż ubecy najniższego szczebla, ci torturujący Polaków, to byli Żydzi... mówię to z perspektywy więzienia na Rakowieckiej, gdzie był mój dziadek... mówię to z doświadczenia dziadka, nie z książek... oni z pełnym cynizmem i nienawiścią wyżywali się na Polakach... :( To byli ci ubecy od brudnej roboty. Ludzie komuny dla mieszkańców Warszawy to był jakiś obcy element. To nie byli koledzy z liceum.. Wszyscy koledzy z liceum walczyli w Powstaniu. Wszyscy. Nie torturowaliby kumpli w więzieniu... :( Kiedyś te różnice były bardziej czytelne i było wiadomo, kto jest kto. Pojmowanie wielu rzeczy było przed wojną inne.

ocenił(a) film na 9

To prawda... Tak się właśnie zastanawiam, jak wyglądałaby "komuna", czyli okupacja rosyjska w naszym kraju, gdyby pojawił się wcześniej internet? Ciekawe... Może jak w Chinach? A może w ogóle nie byłoby dostępu?

Kiedyś za powiedzenie czegoś "niewłaściwego" w zakładzie pracy można było spodziewać się stukania panów mundurowych do drzwi mieszkania. "Życzliwi" byli wszędzie. Ale mogli dzięki temu kupować szynkę..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones