Nie koniecznie zaraz nowy gatunek. Przebija w tym filmie wiele innych powiązanych produkcji, choćby Woodego Allena (tak na mój gust). Jak na polską produkcję to super, wiele elementów z starych filmów polskich, dobrych filmów!. Ale co do zachwytów, to się zgadzam. Buzek, Janda, Dorociński, Woronowicz, wszyscy super. :)

Pozdrawiam i polecam.

Dla mnie ten film może oznaczać nową wizję polskiego kina głównie z powodu dystansu, jaki film ma do historii i samego siebie. W polskich produkcjach często razi mnie to, że jeśli już opowiadają o czasach historycznych, to pełno w nich charakterystycznego dla nas patosu i powagi. A okazuje się, że można inaczej! Poza tym czarna komedia to gatunek niemal niespotykany w polskim filmie. Lankosz ryzykował, ale opłaciło mu się, bo zrobił film oryginalny i zabawny. Do tego doszło świetne aktorstwo. Czego chcieć więcej?